niedziela, 27 lutego 2011

Idzie wiosna.

Widać to w sklepach. Na przykład w Top Secret, gdzie na wieszakach już nowa kolekcja.
Podoba mi się patent na broszki. Już jakiś czas temu pojawiły się u innych, ale w TS ewidentnie się wyróżniają. Jedną sfotografowałam, bo wygląda szczególnie, prawda?
Piszę o tym, bo zainspirowałam się do tworzenia. Spróbuję sama wymyślać broszki. Podpatrzyłam, zainspirowałam się i myślę nad czymś oryginalnym.

czwartek, 17 lutego 2011

Na tę burość.

Do tej pory nie miałam przekonania do muffinek innych niż czekoladowe. Wczoraj jednak uczyniłam blachę brzoskwiniowych. Przepis wzięłam ze strony http://mojekucharzenie.blox.pl/2010/08/Muffiny-brzoskwiniowe.html
Z resztą nie tylko tam się on znajduje, bo wiele blogów kulinarnych go powtarza i sama nie wiem, kto jest jego autorem.
W każdym razie babeczki wyszły rewelacyjnie. Pyszne wprost.
Tylko jedna uwaga do przepisu. Szklanka cukru plus cukier puder to zdecydowanie przesada. Ja dałam 3/4 szkl. cukru i już nie posypywałam, a i tak wyszły słodkie.

środa, 16 lutego 2011

Cappuccino

Skończyłam właśnie czytać Cappuccino Marielli Righini. Troszkę dziwnie się czułam, wypożyczając w bibliotece bezpruderyjny obraz życia dzisiejszych paryżanek. Coś mi jednak mówiło, że powieść raczej bardziej o kawie będzie, niż o zboczonych babach. I była. Jest.
Dużo w niej zapachu różnych rodzajów kawy, uwielbienie i gorliwość do kreowania artystycznych filiżanek i szczypta ludzkich spraw.
Nie wiem, co autorka chciała przekazać w historii czterech przyjaciółek. Ale za to już wiem, jak wygląda moja wymarzona kawiarnia.